Tani laptop na korbkę coraz bliżej

Naukowcy z MIT są coraz bliżej skonstruowania taniego komputera przenośnego, który mógłby działać w trudnych warunkach. Jego koszt nie przekroczyłby 100 dolarów. Takie urządzenia mogłyby znacznie zwiększyć szanse edukacyjne dzieci z krajów rozwijających się.

Na pomysł skonstruowania tanich laptopów wpadł prof. Nicholas Negroponte, pracownik MIT, który w maju oficjalnie ogłosił przystąpienie do prac nad jego realizacją.

Negroponte chciałby, aby tani komputer miał kolorowy monitor, modem Wi-Fi, procesor 500 Mhz i pamięć Flash o pojemności 1GB. Urządzenie musi posiadać korbę, która pozwoli na wygenerowanie energii tam, gdzie dostęp do sieci elektrycznej jest utrudniony.

Ewentualną chęć zakupu ponad miliona takich urządzeń wyraziły na razie rządy Tajlandii, Brazylii i Egiptu.

Skonstruowane już prototypy działają poprawnie, jednak nadal zbyt wysokie są koszty ich produkcji. Teraz naukowcy myślą nad tym, jak obniżyć cenę samego monitora. Jednym z możliwych rozwiązań jest użycie tej samej technologii, jaką stosuje się w przenośnych odtwarzaczach DVD.

Na szczęście Negroponte nie jest sam. W realizacji jego życiowego (jak to sam określił) projektu, wspierają go firmy takie jak: AMD, Brightstar, News Corp. i Red Hat. Jeśli "laptop dla każdego dziecka" stanie się rzeczywistością, to jedna z największych światowych barier edukacyjnych, jaką jest trudny dostęp do technologii, może zostać pokonana